piątek, 9 sierpnia 2013

Chapter 1

'something's wrong here'

Nerwowo spojrzałam na zegarek. Kurde już 14 mam pół godziny żeby dojechać do domu rodziców! Jak ja to zrobię?!
Od roku mieszkam sama, rodzice zarabiają dużą kasę więc gdy tylko skończyłam 18 lat wyprowadziłam się od nich. Było mi to na rękę, miałam dość tego, że cały czas mnie rozpieszczali. Na początku nie chcieli zgodzić się na wyprowadzkę ale w końcu ulegli.
Mój ogromny dom świecił pustkami gdy tylko wychodziłam do pracy czy na szybkie zakupy. Nie miałam dużo czasu dla siebie.
Chwyciłam w dłoń kluczyki od mojego Range Rover Evoque którego dostałam na osiemnaste urodziny.
Zakluczyłam dom i wsiadłam do samochodu.
Jak co niedzielę jeździłam do rodziców na obiad, szczerze mówiąc nie widziałam w tym sensu. Tylko zabierało mi to cenny czas. Zamiast pojechać na zakupy muszę jechać do rodziców.
Nie ukrywam, mam z nimi bardzo dobry kontakt ale oni dalej traktują mnie jak małą dziewczynkę i nie szanują mojego czasu.
Zaparkowałam samochód pod domem a raczej willą moich rodziców. Wyszłam z auta i nie pukając weszłam do domu.
-Jesteś córeczko-mama podeszła do mnie i przytuliła
-Już myślałem, że nie przyjedziesz Hope- powiedział mój ojciec siedzący przy stole  czekając na obiad.
Dziś prawie nikt się nie odzywał, widziałam, że coś jest nie tak. Pewnie problemy w firmie. Szczerze mówiąc nie byłam dziś w dobrym nastoju więc sama nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Po trzech godzinach siedzenia w ciszy postanowiłam, że pojadę do domu. Rodzice nie protestowali.
Po drodze do domu wstąpiłam jeszcze do supermarketu i kupiłam pudełko lodów, popcorn i wypożyczyłam jakiś horror.
Gdy tylko dojechałam do domu przebrałam się w wygodne ubranie i wgramoliłam się pod koc.
Uruchomiłam film i zaczęłam zajadać się lodami. Gdy film się skończył pobiegłam na górę, wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać.


        =================================================================
         Dziś krótko, ale może jeszcze dziś wieczorem pojawi się następny rozdział.
         Mam nadzieję, że wam się podoba. Na początek trochę nudy, ale obiecuję,
         że już koło drugiego, trzeciego rozdziału zacznie robić się ciekawiej :)
       
         Liczę na komentarze z waszej strony, rozdział dodam pod warunkiem, że
         zobaczę tu dziś 2/3 komentarze :)
                                                                              Martyna.

1 komentarz:

  1. Moja droga ;D
    Zapowiada się ciekawie ;D
    Szkoda,że krótko!
    Nie mogę się doczekać rozdziały 2 ;D
    Na moim blogu pojawił się rozdział 7 i notka warta przeczytania !
    http://abygail-holiday-time.blogspot.com
    Założyłam także drugiego bloga o Amber Hillton!
    http://zycie-to-najstraszniejszy-koszmar.blogspot.com/
    Mam nadzieję,że zajrzysz na dwa blogi i zostawisz po sobie komentarz.Mam też nadzieję,że na blogu o Amber zagłosujesz w ankiecie ;D
    Pozdrawiam ;D
    MALIK ;3 ~~ Ta z IMAGINY 1D ;D

    OdpowiedzUsuń